Czy motocykl już przygotowany do piątkowej jazdy? Zadbaj o niego:-) Nie wiem ile kilometrów musi zrobić, żeby dotrzeć do Poznania:-( Pozdrawiam.

Konwalio. Z przykrością ale muszę Ci przyznać rację. Parę lat bawię się tymi zabawkami i nie powiem zdarzyło mi się przycisnąć. Najszybciej w życiu przyjechałem z Pirovaca do Wiednia w 4 h / 600 km. Z dwoma tankowaniami i jakimiś granicami łatwo można wyliczyć sobie do jakich maksymalnych dochodziło. Ale to była przez długi czas pusta trzypasmowa autostrada. Natomiast to co teraz te dzieciaki wyprawiają to jest przysłowiowa "małpa z brzytwą".

Mironel,ta galeria zainteresowała mnie z dwóch powodów.
Sama zrobiłam wiele tysięcy km na motocyklu ,jako pasażerka.
A drugi aspekt jest inny.Własnie wczoraj w czasie ślicznej pogody pojechalam samochodem zrobić zdjęcia kwitnących magnolii.
To co się działo na drodze to przerażające.
Dawno nie widziałam tylu motocyklistów i to szalejących bez wyobraźni.
To powinna być przyjemność,a nie igranie z losem.
Polscy kierowcy samochodów nie są przyzwyczajeni do motocyklistów,a tym bardziej polskie drogi.
Większość z nich to młodzi ludzie bez wyobraźni.
Oby ich strzegła Jasnogórska Pani.
Dzięki za galerię.Własnie wczoraj widziałam otwarcie sezonu na własne oczy.
Pozdrawiam.