Na święta miałem zamięścic relację świężo co ukończonej podróży po Iranie -zmieniłem zdanie jak przypadkiem usłyszałem wynurzenia ekspedientki do swojej koleżanki-... " że nic się nie cieszy na te święta ,namęczy się ,wyda dużo kasy - a wszyscy tylko zjędzą śniadanie i uciekną do swoich smarfonów ,komputerów ,telewizorów -a w kościele to tylko politykują i narzekają - to po co jej takie święta-"
Coś w tym wynurzeniu jest coś do rzeczy -zapominamy po co są święta-nie tylko do odpoczynku dobrego jedzenia -ale mają być okazją do wspomnień co wydarzyło się się przed blisko 2000 lat temu w Jerozolimie
P.S!
Zdjęcia powstały 12 lat temu -wtedy -wtedy zostały umieszczone daty i napisy .Wtedy nie publikowałem żadnych zdjęć w internecie -
|